sobota, 7 maja 2011

Jak najlepiej przygotować się do egzaminu

Egzamin tuż tuż. Zostało niewiele czasu. Jak się uczyć? W jaki sposób zapanować nad stresem, jak rozłożyć siły? Co zrobić aby wzmocnić swoje możliwości? Przedstawiamy gotowe recepty. Proste i skuteczne.  Co zrobić by nie sparaliżował nas stres? W końcu z każdym dniem coraz bardziej zdajemy sobie sprawę, że jeszcze tak dużo do nauczenia nam zostało.  •Ułóż PLAN tego co musisz zrobić. Jeśli do egzaminu zostało już naprawdę niewiele czasu trzeba skupić się na rzeczach podstawowych i najistotniejszych. Szczegóły odłóżmy na bok, zajmijmy się nimi w wolnym czasie (jeśli taki zostanie) lub na sam koniec, tuż przed egzaminem – wtedy łatwiej je przyswoimy bo będziemy mogli je łatwo „podczepić” do wiadomości podstawowych, których wcześniej już się nauczyliśmy. Pamięć działa bowiem w prosty sposób: rzeczy nowe łączy ze „starymi” czyli tymi, które mocno zakotwiczyły się już w naszej głowie. Na początek skupmy się więc na podstawach. •Wszystko mądrze rozłóż w czasie. Na każdy z punktów do przerobienia przeznaczamy określony czas, którego nie wolno przekroczyć. To podstawowa zasada organizacji nauki w sytuacji, kiedy jesteśmy pod presją czasu. Jeśli tego nie zrobimy, to po pierwsze grozi nam, że nie zdołamy przerobić całego materiału, a po drugie ucząc się, ciągle będziemy się stresować, że nie zdążymy. •Kiedy mamy ułożony harmonogram nauki, to nawet jeśli jest on ciężki, wymagający nauki wiele godzin każdego dnia, to i tak jest nam łatwiej, bo wiemy dokładnie co mamy robić, wiemy, że jeśli będziemy uczciwie pracować, to zdążymy. To pierwszy krok żeby pozbyć się paraliżującego stresu. Zjawisko to jest dobrze znane. Wiele przygotowujących się do egzaminów osób, poddaje się i rezygnuje z nauki w ostatnim okresie przed egzaminem, bo dławi je strach i nie wierzą już, że jeszcze można coś zrobić. •Jeśli nawet do tej pory pracowaliśmy nieregularnie, ucząc się do klasówki czy małego egzaminu w ostatnią noc, teraz przed poważnymi egzaminami (np. matura, czy poważna sesja na uczelni) ułóżmy plan godzinowy na każdy dzień i przestrzegajmy go!  •Mądrze POWTARZAJ. Nie ma skutecznej nauki bez powtórek! Tak jest bo, po prostu, taka jest biologia organizmu człowieka, tak działa mózg! Istnieje coś takiego jak planer powtarzania. Wiemy, że najwięcej zapominamy w ciągu pierwszych 24 godzin oraz, że bardzo ważne są pierwsze 3 dni. Dlatego jeśli to, czego się dziś nauczyłeś nie zostanie powtórzone w ciągu 72 godzin, to po dwóch tygodniach, najdalej po miesiącu jest tak jakbyś w ogóle się tego nie uczył. Co najwyżej zostają jakieś strzępy wiadomości. Jak powtarzać? Najlepiej próbować przywołać informacje z pamięci bo wtedy zostawia to w mózgu najmocniejszy ślad pamięciowy. Zaletą tego sposobu jest też to, że można w ten sposób wykorzystać tak zwany czas bezproduktywny, czyli np. w trakcie jazdy autobusem, wynoszenia śmieci, mycia zębów itd. Dopiero wtedy, kiedy mimo prób, nie potrafisz sobie czegoś przypomnieć, możesz zajrzeć do notatek.  •Dbaj o MÓZG. W prosty i łatwy sposób możemy zapewnić swojej głowie lepsze warunki do pracy. Poza innymi rzeczami mózg potrzebuje dużo tlenu i wody. Mózg to tylko 2% naszego ciała, ale zużywa aż 20% tlenu jakiego potrzebuje nasz organizm. Dlatego choćby minimalny niedobór świeżego powietrza odbija się negatywnie na naszych możliwościach intelektualnych. Chcesz uczyć się skutecznie, wietrz pomieszczenie w którym się uczysz i nie zapominaj o spacerach. Mózg potrzebuje też wody. Najmniejszy jej niedobór działa na naszą niekorzyść. Woda stymuluje mózg do lepszej pracy, pozytywnie wpływa na przekaz impulsów miedzy komórkami nerwowymi. Dlatego osoba intensywnie ucząca się powinna mieć stale pod ręką szklankę z niegazowaną woda mineralną. Nie zastąpi tego ani sok, ani herbata czy kawa. Te ostatnie działają wręcz odwrotnie bo odwadniają, do ich strawienia organizm musi zużyć sporo wody. Dlatego jeśli ucząc się wzmacniasz się kawą, uzupełniaj ubytki wody. Oczywiście w trakcie nauki nie zapominamy o takich rzeczach jak właściwa pozycja ciała i odpowiednie oświetlenie. Bardzo szybko męczymy się czytaniem i nauką jeśli robimy to w pozycji leżącej lub półleżącej. Najłatwiej utrzymać koncentrację na nauce kiedy siedzimy i mamy proste plecy. Podobnie przy złym oświetleniu; oczy szybko się zmęczą i znużymy się nauką. Przy notorycznym czytaniu w niewłaściwej pozycji i przy złym oświetleniu mogą pojawić się nie tylko zmęczenie i bóle oczu, ale też bóle głowy. Ale zazwyczaj pierwszym objawem jest po prostu senność. Kolejnym, koniecznym do dobrego funkcjonowania mózgu warunkiem jest sen. Jeśli zarwiemy jedną noc nic strasznego się nie stanie, ale jeśli będziemy niedosypiać permanentnie, szybko odbije się to na naszych możliwościach intelektualnych. Ma to ogromne znaczenie przy nauce długoterminowej. Trzeba pamiętać o tym, że to nie tylko ilość czasu poświęconego na naukę decyduje jak dużo się nauczymy. Równie ważne jest to JAK się uczymy i w jakiej jesteśmy formie.  •Wykorzystuj PRZERWY. Najlepiej zapamiętujemy te informacje, których uczymy się na początku i pod koniec lekcji czyli tuż po przerwie i tuż przed przerwą. Dlatego nierozsądnie jest „wkuwać” non stop przez kilka godzin. Zdecydowanie korzystniej jest dzielić okres nauki na mniejsze jednostki i robić między nimi krótkie przerwy. Po 30 minutach nauki można zrobić 5 minutową przerwę. Im bardziej aktywnie ją spędzimy tym lepiej. Kilka skłonów i przysiadów przy otwartym oknie i możemy wracać do nauki. Ideałem przerwy byłyby ćwiczenia fizyczne stymulujące pracę mózgu, w tym przede wszystkim te, które poprawiają współpracę prawej i lewej półkuli mózgowej. Do nich zaliczamy między innymi żonglowanie i ruchy naprzemienne  •Stosuj TECHINIKI PAMIĘCIOWE. Mnemotechniki są to „sztuczki” pamięciowe dzięki którym zapamiętujemy łatwiej, szybciej i ,co chyba najważniejsze, mamy pewność, że będziemy pamiętać. Dlatego dzięki tym technikom łatwiej zapanować nam nad stresem i przezwyciężyć niechęć do nauki. Po prostu wiemy, że jeśli usiądziemy do nauki, to się nauczymy. I zostanie nam jeszcze sporo wolnego czasu. Aby w mistrzowski sposób posługiwać się nimi trzeba skończyć odpowiedni kurs i trochę poćwiczyć. Jeśli egzamin już tuż tuż trzeba sięgnąć po te najprostsze, nie wymagające wcześniejszego treningu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz